Produkty alkalizujące, które warto uwzględnić w swojej diecie
Ostatnio coraz częściej natknąć można się na produkty i diety alkalizujące lub zasadowe, bo tak też zwykło je się nazywać. Mają pomagać w odkwaszaniu organizmu i w utrzymywaniu prawidłowego pH. O ile jest to zgodne z prawdą to dla większości osób, mogą być to pojęcia dość enigmatyczne. Wyjaśnijmy zatem, czym są produkty alkalizujące i dlaczego muszą być obecne w naszej diecie.
Jesz produkty zakwaszające? To masz pH
Część z nas może pamiętać jeszcze z lekcji chemii, a niektórzy z reklam kosmetyków, że istnieje coś takiego jak neutralne pH. Na skali pH, która określa kwasowość lub zasadowość, ten punkt równowagi wyrażony jest liczbą 7. Wszystko powyżej tej wartości ma odczyn zasadowy i analogicznie wszystko poniżej jest kwaśne. Przykład? Mydła przeważnie mają pH w okolicy 9-10, podczas gdy kwas żołądkowy ma już poniżej 3 pH. Jak to się ma zatem do pożywienia?
Ludzki organizm zawiera w sobie wiele płynów ustrojowych, które są nam niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Ich odczyn lekko zasadowe pH 7,4. Ta równowaga kwasowo-zasadowa może zostać zaburzona przez wiele czynników, a jednym z najważniejszych jest właśnie pożywienie. O ile zmiana pH płynów ustrojowych jest raczej wykluczona, to zbyt duża ilość substancji zakwaszających (lub zbyt mała alkalizujących, czyli zasadowych) może nieść ze sobą inne zmiany.
Nasze ciało bowiem w celu zachowania odpowiedniego pH zacznie pobierać niezbędne pierwiastki i minerały z innych dostępnych źródeł, czyli np. kości. Taka sytuacja na dłuższą metę może powodować niedobory i to w dużym skrócie oznacza, co potocznie nazywa się zakwaszeniem organizmu. Czym zatem może charakteryzować się taka przypadłość?
Mięso, cukier, używki, czyli zakwaszenie organizmu
Zakwaszenie organizmu to przede wszystkim obniżona odporność i większa podatność na infekcje wirusowe i bakteryjne. To także dolegliwości związane z bólami stawów i mięśni, słaba kondycja włosów i problemy ze skórą (trądzik). Do tego dochodzić może chroniczne zmęczenie, zły nastrój oraz problemy ze skupieniem i koncentracją. I to koniec listy, bo inne objawy mogą się pojawić w zależności od konkretnej osoby.
Jak wyżej wspomnieliśmy, brak równowagi może wynikać ze złych proporcji produktów alkalicznych oraz zakwaszających. Ich zalecany współczynnik wynosi 80 do 20%, czyli nasza dieta tylko w 1/5 powinna składać się z produktów zakwaszających. Co w takim razie należy ograniczyć, by obniżyć potencjał zakwaszający?
Na początek mięso, które nie tylko z tego powodu powinno być redukowane w diecie. Do tego dochodzą również produkty odzwierzęce i nabiał, czyli sery i jajka. Poza tym produkty wysokoprzetworzone, napoje gazowane, słodycze. Na liście znajdą się też wszelkie używki jak alkohol i kawa.
Należy tutaj również podkreślić, że nie wszystkie produkty z danej kategorii należy w pełni wykluczyć. Czasami jest to kwestia spożywania odpowiednich ilości albo konkretnego rodzaju. Przykład? Orzechy albo mąki. Jedne i drugie są cennym dodatkiem do naszej diety, zapewniając porcję składników mineralnych, zdrowych tłuszczy, białka czy błonnika. Po prostu pamiętajmy, by orzechy ograniczać do garści dziennie i wybierać lepsze odmiany (np. orzechy laskowe, czy orzechy nerkowca zamiast ziemnych), a w przypadku mąk stawiać na nisko przetworzone, mąki razowe wysokiego typu.
Dlaczego warto jeść owoce i warzywa? W imię zasad.
A co mamy po drugiej stronie barykady, czyli jakie produkty najlepiej odkwaszają? Produkty alkalizujące stawiane przez specjalistów na pierwszym miejscu to warzywa i owoce, z których wbrew pozorom najlepsze są cytrusy pomimo kwaśnego smaku. Prócz nich warto wymienić jabłka, melony i banany. Wśród warzyw natomiast warto zwracać uwagę na odmiany o zielonym kolorze: szpinak, ogórek, avocado, brokuły, czy pietruszka – to tylko kilka przykładów.
Wymienia się również warzywa korzeniowe: seler, burak, czy marchewka. Warto pamiętać, że jeśli to możliwe to najlepiej spożywać warzywa na surowo lub gotować na parze – zachowają wtedy wszystkie swoje składniki odżywcze i właściwości. Również rośliny strączkowe (zielony groszek, fasolka szparagowa) i zielone warzywa liściaste można spożywać, o ile są świeże.
Warzywa i owoce to nie jedyne przykłady produktów alkalizujących. Na odkwaszanie organizmu dobrze wpływają różnego rodzaju tłuszcze roślinne, chociaż na szczególną uwagę zasługuje oliwa z oliwek oraz olej lniany. Dieta zasadowa to także kasza jaglana oraz zielony jęczmień, które mają silne właściwości odkwaszające, a wśród napojów wymienić można zieloną herbatę oraz wina wytrawne (alkohole ciężkie, a także piwa mają właściwości mniej lub bardziej zakwaszające).
Warto też wspomnieć o różnego rodzaju dodatkach, po które chętnie sięgamy każdego dnia, a które same w sobie nie stanowią posiłku np. przyprawy czy sztuczne słodziki. Te produkty alkalizujące w większości przypadków nie mają właściwości zakwaszających i ich spożycie pozwala utrzymać równowagę kwasowo zasadową. Szczególnie jeśli są to przyprawy intensywne, jak pieprz cayenne, curry, czy imbir. Podobnie jest w przypadku ksylitolu, czy erytrolu - te słodziki nie mają negatywnego wpływu na organizm człowieka.
Jak widać, produkty zakwaszające to często te same, które powinniśmy ograniczyć również z innych powodów. Zdolność do zakwaszania to tylko kolejny argument, by wyłączyć z jadłospisu cukier, mięso i używki. Trzeba też pamiętać, że dla dobrze zbilansowanej diety, ryzyko zbytniego zakwaszenia organizmu jest minimalne.
Produkty, które mogą Cię zainteresować:
- -5,00 zł
Jacek Sieradz
W Naturalnie Zdrowe obecny od kilku lat. Gorliwy zwolennik idei slow life i racjonalnego podejścia do spraw żywienia. W swoich wpisach opisuje zdrowe produkty i ich właściwości oraz przedstawia, jak i dlaczego warto z nich korzystać. Zagadnienia związane z szeroko pojętym zdrowym trybem życia stara się prezentować w sposób przystępny, aby nawet laik mógł czerpać z nich maksimum pożytku i informacji. Miłośnik odkrywania nowych destynacji i lokalnych smaków. Po godzinach fan westernów i oddany właściciel staffika.