Dieta zgodna ze strefą klimatyczną – na czym polega?
Oparcie wyżywienia na lokalnych produktach z uwzględnieniem ich sezonowości jest kluczem do zachowania zdrowia według – uważają zwolennicy stosowania diety zgodnej ze strefą klimatyczną w której żyjemy. Jakie są założenia tego podejścia i jak wygląda ono w przypadku naszego kraju?
Przejdź do następnych akapitów:
Co do tego, że różnorodna i urozmaicona dieta jest podstawą zachowania zdrowia i dobrej kondycji na długie lata wątpliwości nie ma chyba nikt. Istnieją natomiast rozmaite szkoły i opinie, w jaki sposób powinno to wyglądać w praktyce – co jeść, czego nie jeść i w jakich proporcjach.
Jedna z zyskujących obecnie na popularności teorii głosi, że podstawą naszego wyżywienia powinny być produkty sezonowe i lokalne, pochodzące ze strefy geograficznej którą zamieszkujemy. W jaki sposób zwolennicy takiego podejścia argumentują swoje przekonanie?
Dlaczego warto spożywać produkty z naszej strefy klimatycznej?
Miejsce w którym żyjemy, a tym samym my sami, podlega nieustannym wpływom klimatu – zmian pór roku, temperatury, opadów, wilgotności powietrza, itp. Inne więc zapotrzebowanie organizmu Eskimosa z o obszarów polarnych niż mieszkańca gorącej Afryki. Dieta, w której dominują produkty z odmiennej strefy klimatycznej dostarczy nam niewłaściwych proporcji składników odżywczych i w dłuższej perspektywie nie będzie to korzystne dla naszego zdrowia.
Polska znajduje się w strefie klimatu umiarkowanego przejściowego, dla którego charakterystycznymi produktami są:
I. Zboża: żyto, pszenica, owies, jeczmień, gryka, proso, orkisz
II. Warzywa: ziemniaki, biała kapusta, buraki, sałata masłowa, szpinak, cebula, szczypiorek, rzodkiewka, marchew, pietruszka, seler, por
III. Rośliny strączkowe: fasola, groch, soczewica, fasolka szparagowa
IV. Owoce: jabłka, gruszki, śliwki, wiśnie, aronia, maliny, jeżyny, borówka, truskawki, kalina, czarny bez
V. Nabiał: twaróg z mleka krowiego, ser owczy i kozi, maślanka, śmietana
VI: Tłuszcze: olej słonecznikowy, olej rzepakowy, olej lniany
VII: Mięso: wieprzowina, wołowina, drób (kury, kaczki, gęsi)
VIII: Ryby: szczupak, karp, pstrąg, sandacz, węgorz, szprot, śledź, dorsz
Sezonowość produktów kluczem do zdrowia
Drugim aspektem podejścia „geograficznego” jest zmienność pór roku, które również mają wpływ na wysokość zapotrzebowania na konkretne składniki odżywcze. Rośliny wiosenne i letnie (np. rzodkiewka, sałata, ogórki, pomidory, truskawki, czereśnie, borówki, maliny) są mało kaloryczne, zawierają natomiast duże ilości witamin i składników mineralnych. Rośliny jesienne i zimowe są zdecydowanie bardziej kaloryczne (np. ziemniaki, zboża, rośliny strączkowe) albo zawierają bardzo bardzo dużo witaminy C - szczególnie potrzebnej w zimie, gdy obniżona jest odporność organizmu (kapusta, por, cebula, czosnek).
„Natura sama wyznacza rytm, którego powinniśmy się trzymać. Wiosna wskazuje, że odradzamy się razem z przyrodą, lato to czas słodkich szaleństw i wzmożonej aktywności, na przełomie lata i jesieni dojrzała przyroda sprzyja zadumie i równowadze, jesień to czas gromadzenia energii i przygotowania się do zimy, która jest porą odpoczynku w przyrodzie, jak również okresem większego wytchnienia dla nas. Kto zimą nie przestrzega tej zasady, naraża organizm na osłabienie wiosenne” – pisze Bożena Żak-Cyran w swojej książce „Jedz i żyj zgodnie z porami roku”.
W epoce wzrostu zainteresowania kwestiami ekologicznymi istotne znaczenie ma również fakt, że masowy import produktów z drugiego końca świata nie pozostaje bez wpływu na środowisko naturalne – generując zwiększone zużycie paliw i masową produkcję dwutlenku węgla do atmosfery. Dodatkowo, żywność transportowana tysiące kilometrów musi być odpowiednio zabezpieczona przed zepsuciem - zazwyczaj poprzez mrożenie lub chemiczną konserwację - co sprawia że traci sporą część swoich pierwotnych wartości.
Nie oznacza to oczywiście, że powinniśmy całkowicie zrezygnować z produktów pochodzących z innych stref klimatycznych. Ciężko bowiem wyobrazić sobie życie bez bananów, owoców cytrusowych czy kakao. Jednak podstawą diety powinny być produkty lokalne, do których nasze organizmy przyzwyczaiły się od wieków i które najlepiej zaspokoją nasze zapotrzebowanie na składniki odżywcze.